Trening “na plecy”
Matko Polko, która ciężkawy dźwigasz wózek i targasz go przez błota. Ty, co zmieniając obsrane pieluchy zginasz się wpół a potem powstać nie możesz. Ty, coś przez miesiące ciężar z przodu swego trzymała, zamieniając ciężar owy na mleka pełne cysterny.
By choć trochę ulżyć w Twoich pleców bólu, przychodzę do Ciebie z pokornym uśmiechem, by dać Ci trening, wsparcie i pociechę 💪🏼😁
No to jedziemy z tym plecem🤘🏻❤️